Już prawie tydzień nie pisałam i trochę się u mnie pozmieniało ;) Jak niektórzy już wiedzą 12 września wybieram się na 2 tygodnie do Tunezji :) Nie mogę się już doczekać tych wyczekiwanych wakacji. Ale też staram się korzystać z pogody u nas w Polsce póki jeszcze jest... niestety teraz za oknem pochmurnie więc i nie chce się z domu wychodzić.
Przechodząc do sedna, z racji, że wybieramy się na wczasy, a ostatnio trochę kilogramów dodatkowych przybyło, nie chciałam się pokazywać w stroju kąpielowym taka "opuchnięta" ;) Zaczęłam dietę. Nie ma ona żadnej nazwy, to moja własna dieta. Zero słodyczy, jogurty 0% tłuszczu, nic smażonego, chleb tylko ciemny, Dużo zasad, ale o nich napiszę w następnym tygodniu jak zakończę dietę. Codziennie również ćwiczę. Są to ćwiczenia z Ewą Chodakowską, czasami basen, i czasami jakieś stare płyty z ćwiczeniami :)
Już po tygodniu widać dużą różnice.
Od lewej: przed i po |
Już nie mogę się doczekać kiedy za tydzień zrobię kolejne zdjęcie. Niestety spodziewam się, że efekt nie będzie już tak widoczny ze względu na to, że do prawdziwego schudnięcia potrzeba naprawdę dużo czasu. Jednak dla mnie taki efekt jest naprawdę zadowalający :) Pomimo, że wiem, że głównie to woda a nie spalony tłuszcz.
Nie chcę aby w moich postach zabrakło makijaży, dlatego prezentuję mój ostatni zainspirowany makijażem jednej z blogerek :)
Dodatkowo kolejna fryzurka zrobiona przez moją ciocię :) :
Na koniec zostawiłam dla Was trochę z mojego życia, czyli to co ostatnio się działo u mnie ;)
Już pewnie nie pojeżdżę nad wodę, bo pogoda przestała dopisywać :(
Na dzisiaj to wszystko
Buziaki :* Miłej niedzieli ;)
O jaki piękny warkocz, bombowo to Twoja Ciocia zrobiła.
OdpowiedzUsuńostatnio ją męczę jak znajdę coś ciekawego w necie, bo ona umie robić te wszystkie dobierane. Tylko do niektórych mam za krótkie i za cienkie wlosy :(
Usuńsuper, życzę wytrwałości na diecie ;) i polecam raczej produkty białkowe 1,5% niż 0% - różnica jest nieduża, a odrobina tłuszczu jest potrzebna, wskazana :)
OdpowiedzUsuńSama się za siebie biorę - w paź ważyłam 52kg, teraz 59 :/ więc jem mniej ;)
znaczy jogurty kupuje 0%, ale mleko 0,5%. I szczerze, to dużo bardziej mi smakuje niż te tłuszczowe. A jakby nie patrzec tłuszcz dostarczam chociażby dodając oliwy z oliwek do sałatki z pomidorów. Ale mi zawsze zależy na tym, żeby spadł brzuch, bo wtedy wyglądam dobrze w stroju kąpielowym ;)
UsuńWszystko piekne, makijaz, warkocz, pies i Ty oczywiscie!
OdpowiedzUsuńpiękny warkocz!
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio byłam na podobnej diecie,całkiem mi dobrze szło, ale przed sesją poprawkową znowu zżera mnie stres i niezdrowe nawyki wróciły! Gratuluję wytrwałości w ćwiczeniach!
OdpowiedzUsuń