Ostatnio mam coraz mniej czasu, bo jak niektórzy odczuwają to już na własnej skórze, zbliża się sesja egzaminacyjna ;) Więc Kasia lata z projektami śruby tocznej zamiast robić makijaże na konkursy :( ale w weekend przysiądę chociaż jeden dzień do make up'ów i na pewno coś ciekawego wrzucę;) Żeby Was nie zaniedbywać stwierdziłam, że dodam jakiś ze zwykłych makijaży, które robię na co dzień. W roli głównej - burgund. Ostatnio jeden z moich ulubionych kolorów. Pomieszany z czerwonym, pomarańczowym i złotym. Po prostu czuję, jak te kolory zbliżają mnie do wakacji :) Słoneczko, piasek, upały :) Brakuje co prawda niebieskiej wody, ale to nadrabiam w innych makijażach ;)
Jednocześnie tym makijażem chciałabym Wam pokazać dlaczego zdjęcia swoich prac wykonuję wyłącznie w dzień i strasznie opieram się przed tworzeniem w nocy choć wtedy najczęściej mam na to czas.
Uważam, że kolor (przede wszystkim mojej twarzy) jest bardziej prawdziwy na zdjęciu robionym w dzień, ponieważ należę do osób z bardzo jasną karnacją, którą nauczyłam się akceptować i uznałam to wręcz za swój atut, ponieważ odpowiednio podkreślona wygląda bardzo ciekawie, zwłaszcza, że nie staram się chować piegów pod podkładem, a raczej je podkreślam :)
I to by było na tyle z części makijażowej.
Teraz przejdę do zakupów do których bardzo długo się przymierzałam, ale w efekcie końcowym jestem z nich ogromnie zadowolona :) Wszystko (poza błyszczykiem, który dodałam jako swój ostatni zakup z drogerii) kupiłam w sklepie internetowym Ladymakeup . Jest to pierwszy sklep (kosmetyczny) na który się natknęłam z tak dobrymi kosmetykami i to w bardzo przyzwoitych cenach. Wcześniej nie widziałam w internecie strony, która miałaby w swojej ofercie takie firmy jak kryolan, hakuro, revlon, maestro, lumene, nyx, essence - jednocześnie! Było to dla mnie dużym plusem, bo pozwoliło zaoszczędzić przede wszystkim na przesyłce :) Przesyłka dotarła do mnie w idealnym stanie, zaraz po złożeniu zamówienia i to w dodatku z gratisem jakim był pędzelek firmy Maestro. Na kolejny plus zasługuję również kontakt z właścicielką sklepu. Nie dość, że Pani jest bardzo sympatyczna to potrafi doskonale doradzić, np. przy doborze koloru podkładu i to na podstawie samych informacji pisemnych (bez zdjęć!). Kolory, które dostałam są idealnie takie na jakich mi zależało :) Przesyłka przyszła już kilka dni temu, ale jej zdjęcie dodaję teraz, bo chciałam napisać coś o niej kiedy zdążę je przynajmniej razu użyć i jakoś ocenić. Moje zamówienie składało się z:
9 pędzelków hakuro, 2 pędzelków essense + 1 gratisowy pędzelek Maestro:
Teraz przejdę do zakupów do których bardzo długo się przymierzałam, ale w efekcie końcowym jestem z nich ogromnie zadowolona :) Wszystko (poza błyszczykiem, który dodałam jako swój ostatni zakup z drogerii) kupiłam w sklepie internetowym Ladymakeup . Jest to pierwszy sklep (kosmetyczny) na który się natknęłam z tak dobrymi kosmetykami i to w bardzo przyzwoitych cenach. Wcześniej nie widziałam w internecie strony, która miałaby w swojej ofercie takie firmy jak kryolan, hakuro, revlon, maestro, lumene, nyx, essence - jednocześnie! Było to dla mnie dużym plusem, bo pozwoliło zaoszczędzić przede wszystkim na przesyłce :) Przesyłka dotarła do mnie w idealnym stanie, zaraz po złożeniu zamówienia i to w dodatku z gratisem jakim był pędzelek firmy Maestro. Na kolejny plus zasługuję również kontakt z właścicielką sklepu. Nie dość, że Pani jest bardzo sympatyczna to potrafi doskonale doradzić, np. przy doborze koloru podkładu i to na podstawie samych informacji pisemnych (bez zdjęć!). Kolory, które dostałam są idealnie takie na jakich mi zależało :) Przesyłka przyszła już kilka dni temu, ale jej zdjęcie dodaję teraz, bo chciałam napisać coś o niej kiedy zdążę je przynajmniej razu użyć i jakoś ocenić. Moje zamówienie składało się z:
9 pędzelków hakuro, 2 pędzelków essense + 1 gratisowy pędzelek Maestro:
Od lewej (hakuro: H55, H51, H21, H70, H79, H77, H80, H60, H85; essence x2, maestro 720/4) |
2 podkłady Revlon:
Od lewej: ColorStay 150 Buff, PhotoReady 003 Shell; |
Do mojego koszyczka wpadły również następujące produkty: firmy Kryolan: puder ryżowy Anti-Shine, utrwalacz makijażu w sprayu; firmy NYX: kredka jumbo w kolorze milk.
Przetestowałam już każdą z tych rzeczy i powiem szczerze, że aż takich dobrych efektów się nie spodziewałam :) Pędzle są cudowne. Wcześniej myślałam, że mam miękkie pędzle z firmy Mario Luigi, kilka z inglota, ale dopiero teraz wiem co znaczą miękkie pędzelki. W całym domu się nimi zachwycali... i się im nie dziwię bo sama aż miałam ochotę z nimi spać :) Najbardziej zaskoczyły mnie pędzle z naturalnego włosia, bo nie miałam z takim wcześniej do czynienia. I ku mojemu zdziwieniu pędzel z kozy naprawdę pachnie (bądź jak dla niektórych śmierdzi) sierścią kozy :) Mi się to jednak bardzo podoba :) Może dlatego, że trochę kojarzy mi się z dzieciństwem - w końcu jakby nie patrzeć mieszkam na wsi :) W skrócie - pędzelki są bardzo delikatne i mam ochotę cały czas się nimi dotykać do twarzy. Bardzo się cieszę z tego zakupu. Przy aplikacji podkładu, pudru, korektora, cieni czy eyeliner sprawdzają się w 100%.
Również uśmiech na mojej twarzy wywołały podkłady, które po pierwszej aplikacji sprawdziły się doskonale. I mogę od razu zdementować, że podkład revlon do cery tłustej się źle nakłada. Według mnie nie ma z tym żadnego problemu i wygląda na twarzy świetnie. Nakładam go pędzlem hakuro H51 prosto ściętym, który jest doskonały do różnych podkładów i bardzo mnie zaskoczył efektami jakie daje na twarzy. Bo kosmetyk rozprowadzony jest bardzo równomiernie po użyciu go. Wielkim szokiem było dla mnie to, że podkład wytrzymał wodę. Po kąpieli przy demakijażu wacik był cały brązowy!Powoli zaczynam się już spieszyć, bo muszę iść na pociąg. Jadę na zajęcia na 19 :( - nie cierpie mieć na późno...
Ale uściślając jestem zadowolona ze wszystkich kosmetyków, które dotarły do mnie. Puder Anti-Shine sprawdza się przy cerze nawet bardzo tłustej (którą ma moja ciocia) i na niej działa bardzo dobrze. Po zastosowaniu fixera mogę przecierać oczy pomalowane cieniem i zostają one nienaruszone, a kredka to odpowiedź na wcześniej używane białe kredki do linii wodnej, które podrażniały moje oko. Jest bardzo mocno napigmentowana i delikatna dla oczu :)
Aby nie przedłużać bo się bardzo rozpisałam, to na tym dzisiaj zakończę :) Postaram się w weekend pokazać makijaż, który szykuję już od dłuższego czasu :) Dziękuję, że ze mną jesteście i mam nadzieję, że wybaczycie mi mój brak czasu dla bloga. Jednak trzeba zająć się trochę szkołą ;)
Życzę Wam miłego dnia i na koniec coś dla "fanów" mojego uśmiechu ;p
Aby nie przedłużać bo się bardzo rozpisałam, to na tym dzisiaj zakończę :) Postaram się w weekend pokazać makijaż, który szykuję już od dłuższego czasu :) Dziękuję, że ze mną jesteście i mam nadzieję, że wybaczycie mi mój brak czasu dla bloga. Jednak trzeba zająć się trochę szkołą ;)
Życzę Wam miłego dnia i na koniec coś dla "fanów" mojego uśmiechu ;p
napisalam jakis czas temu recenzje o tym pudrze. ja jestem nim osobiscie niesamowicie bardzo zachwycona i nie zamienilabym go na zaden inny! :)
OdpowiedzUsuńwidziałam ją i m.in. dzieki tej recenzji też go zakupiłam :)
UsuńSuper zakupy, pewnie wydałaś na nie majątek;)! A tak na marginesie to sama chciałabym mieć w swoim posiadaniu pędzle HAKURO, ale kto wie .. może pewnego dnia moje marzenia się spełnią, hehe;)
OdpowiedzUsuńno niestety, aż serce mi pękało jak płaciłam.. ale powiem szczerze, że teraz nie żałuję, że je kupiłam. Są naprawdę genialne :)
Usuńciekawa jestem ile zapłaciłas za ten fixer, bo ja 82zł bo mam taki sam i kocham go ponad zycie:)
OdpowiedzUsuńAle zakupy masz konkretne,,,serio pozazdrościc:)
musiałas majatek wydać na te wspaniałości:)
no ja też jakoś tak dałam :) i również bardzo przypadł mi do gustu :)
Usuńjejku, jakaż zdolniacha, piękny makijaż! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńŚliczny makijaż i ładna kolekcja pędzli :) Puder z Kryolana uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! :) Zapraszam na małą rozdawajkę - http://magdaikosmetyki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń