poniedziałek, 4 marca 2013

Makijażowo - kulinarno/zakupowy post



Hej Kochani :)
Ostatnio mam straszne problemy z regularnością, bo cały czas coś się dzieje u mnie. Wiem, że same chęci to za mało, dlatego dzisiaj będzie mniej pisania, więcej zdjęć ;)
Na początek kilka makijaży
Pierwszy z nich to przygotowywany na konkurs u Cleo, który miał być inspiracją kolczyków "Czarny Rycerz". Jednak z racji tego, że nie uważałam, że jest on odpowiedni poziomem do konkursu, nie zgłosiłam go ;)
Inna wersja to coś w sam raz na wieczorne wyjście w kolorach czarno - złotych:
A jako ostatni makijaż mam dla Was coś co wykonywałam na bierzmowanie mojego kuzyna, u którego byłam świadkową :)
Zaczęłam pracować nad dokładnością moich eyelinerowych kresek i powoli zaczynam być z nich na prawdę dumna ;)
 Odnośnie bierzmowania, chciałam pochwalić się Wam jaki tort upiekłam mojemu kuzynowi ;)
W tym też miejscu muszę podzielić się z Wami pewnymi przemyśleniami, mianowicie: "jak według Was zrazić osobę do chodzienia do kościoła?" - kazać mu przez 3 lata pomykać kilka razy w tygodniu na msze pod groźbą nie dopuszczenia do bierzmowania. Wiem, że tematy religii to bardzo grząski grunt więc nie chcę wdawać się w jakąś polemikę, ale uważam, że jest to duuuże przegięcie. Stąd też i taki wygląd przygotowanego przeze mnie tortu z trollface'm ;)
A to już sam (wy)bierzmowany:

Z racji tego, że post ma mieć dwie części, przyszła kolej na następną - kulinarno/zakupową. Ostatnio z moim Grzesiem chodziliśmy po rynku we Wrocławiu i zobaczyliśmy duży szyld: "Wszystkie książki - 70%". Z ciekawości zajrzeliśmy i dosłownie za grosze kupiłam świetne kulinarne książki:
Książka Przekąski to bogato ilustrowany, zawierający 303 strony egzemplarz w twardej oprawie. Jak sam tytuł wskazuje, można w niej znaleźć mnóstwo przepisów na różnego rodzaju przekąski, przystawki doskonałe na przyjęcia, ale i do spożycia samemu w domu ;) Możemy w niej również znaleźć opisy niektórych składników, które często znamy tylko z nazwy. Oto kilka stron:



Książka Mięsa pieczone i smażone na 100 sposobów to publikacja godna uwagi, ponieważ znajdziemy w niej świetne przepisy na codzienny mięsny obiad, który nie będzie przysłowiowym schabowym, a czymś ciekawszym :)
 

Książka Desery domowe to zbiór przepisów na ciasta, koktajle, musy i różne słodkości ze składników, które często mamy w swoim domu, bądź jesteśmy w stanie kupić w pobliskim sklepie. Jest to niewątpliwie zaleta tej książki, gdyż często szukając ciekawego przepisu znajduję w nich składniki, których musiałabym się naszukać i co najgorsze - nie wiadomo gdzie. Jednak wadą tej publikacji jest to, że duża część przepisów jest na herbatnikach czy ciastkach biszkoptowych - ja jestem zwolennikiem tradycyjnego pieczenia, a nie zalewania kremem ciastek. 

 
Dodam, że bardzo ambitnie zaczęłam się uczyć języka rosyjskiego. Wzięłam go sobie jako drugi język na studiach i trochę spędzam nad nim czasu w domu, bo wierzę, że w przyszłości w moim CV będzie on "mocno punktowany" ;) 

Miłego tygodnia :)
Buziaki :*

22 komentarze:

  1. Czemu nie zgłosiłaś tego makijażu? :D Jest świetny ;]

    A tort wyszedł genialny :D:D:D I zgadzam się z Tobą co do tematu bierzmowania ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo brakowało mi cały czas pomysłu na ten makijaż. Miałam zrobiony rysunek rycerza, miałam pomysł na usta od początku i cały czas głowiłam się co zrobić na oczach. W końcu doszłam do wniosku, że nie ma sensu robić nic na siłe, zwłaszcza, że mój Grześ mówił, że za bardzo się spinam. Jak robię spontanicznie, to wychodzi coś fajnego, a tak jest w tych makijażach więcej złości, której w ogole nie powinno tam byc ;) Dlatego postanowiłam odpuścić z tym konkursem ;)
      Ale dziękuję za komplementy :)

      Usuń
  2. no szkoda że nie zgłosiłaś bo świetny ten makijaż ;)
    ps. tort wygląda smakowicie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) no taką podjełam decyzje i mam nadzieję, że słuszną ;)

      Usuń
  3. taki tort to bym chetnie skosztowala :P

    OdpowiedzUsuń
  4. tort..slinka cieknie!:D
    w wiele sposobobow mozna czlowiek zniechecic do chodzenia do kosciola oj w wiele

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :)
      oj tak, na pewno jest ich wiele, ja podałam taki jeden, który ostatnio mnie pił w oczy ;p

      Usuń
  5. makijaże śliczne są ;) a tort wyszedł świetny ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie podoba mi się takie wysokie `odcięcie` tego pierwszego makijażu i położenie pod nim białego cienia. Pozostałe makijaże bardzo mi się podobają, szczególnie ten czarno-złoty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dlatego go nie zgłosiłam do konkursu ;) po prostu cały czas mi coś nie pasowało, co trochę go poprawiałam i w efekcie finalnym nie byłam z niego zadowolona ;)

      Usuń
    2. Też tak często mam, ale człowiek uczy się na błędach:)

      Usuń
    3. dokładnie ;) ja mam teraz w planach zrobienie makijażu takiego jak z jakies 4 lata temu robiłam i się jarałam, że jest ładny a teraz patrze i taka tragedia ;p i chcę zrobić zdjęcie porównawcze ;)

      Usuń
    4. Ja gdy patrzę na pierwsze moje `prace` i pierwsze posty to se myślę: Kurde Wanda, jak mogłaś coś takiego pokazać światu...hahaha Kasiu za x lat też będziemy patrzeć na nasze aktualne prace i śmiać się z nich, lecz to dobrze, bo to znaczy że się rozwijamy:)

      Powiem Ci, że dobry pomysł masz z tym `makijażem porównawczym`, może nawet zapoczątkowałaś taką serię na blogach wizażystek:P

      Usuń
    5. no ten pomysł podsunął mi mój Grześ. Bo od kiedy mam lustrzankę nagle zaczęło brakować mi miejsca na dysku. Bo przyjumjąc ze jedno zdjęcie ma 6-7MB a zdjęć jednego makijazu robię z 30 jak nie więcej to zaczęłam zgrywać wszystko na dysk zewnętrzny. I tak przeglądałam i mówię: masakra, przecież ja w ogóle nie umiałam kiedyś malować. A on: to zrób ten sam makijaż w takiej samej pozie i napisz na blogu jak się rozwinełaś artystycznie i tak myślę fajny pomysł, tylko aby było dobrze porównane muszę mieć też takie samo światło, czyli makijaż muszę zrobić w dzień ;)

      Usuń
    6. Skąd ja to znam...robisz 40 zdjęć, a około 5 jest w miarę do upublicznienia hahah:)

      Też chyba zrobię taki makijaż porównawczy, ale nie będę aż tak bardzo patrzeć na światło czy ustawienie...owszem by były podobne w miarę ale nie muszą być identyko :)

      Usuń
    7. no ja identycznych makijaży też nie zrobię, bo przede wszystkim muszę poprawić te moje nieudolne ;)

      Usuń
  7. ladny maczek...ale za ten dodatek kulinarny dam w dupsko..u mnie dochodzi 1 w nocy i poczulam sie bardzo glodna no ! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :) bo w nocy trzeba spać, a nie po blogach buszowac :p

      Usuń