Hej Kochani :)
Mam dla Was dzisiaj instruktaż, jak wyczarować na swoich paznokciach abstrakcyjne wzory przy pomocy wodnej metody nakładania lakieru. Pomimo, że w internecie takich instruktaży jest naprawdę mnóstwo, to zauważyłam, że nie są one identyczne i część z nich nie mówi o (przynajmniej dla mnie) ważnych rzeczach.
Zaczynamy od tego co będzie nam potrzebne:
- pojemnik z zimną wodą,
- lakiery,
- patyczki do uszów,
- waciki kosmetyczne,
- wykałaczki, albo patyki do szaszłyków,
- oliwka.
(Magiczna kula Kasi, nie będzie potrzebna, ale stała na stole i trzeba ją było oznakować jakoś ;p )
Na wstępie powiem Wam, czemu zaczęłam sięgać do tej metody zdobienia paznokci, mimo, że jest pracochłonna. Otóż, kładzenie żelu na paznokcie jest dla mnie super sprawę, bo wyglądają one ładnie i zadbanie. Jednak nie ukrywam, że odrosty robią się dość szybko i trzeba coś wymyślać, żeby były jak najmniej widoczne. Dlatego pokażę Wam zdjęcie mojego wielgaśnego odrostu (który idę na dniach zrobić) i jak się zabrać do tej metody ;)
Na paznokcie kładę jakiś kolor podkładowy - jedną warstwę. Nie trzeba więcej, nawet jak są prześwity, bo i tak pójdą kolejne warstwy lakieru, które zbierzemy z wody.
Chciałam aby było słonecznie/tęczowo więc postawiłam na kolor żółty.
Do miseczki z wodą wlewamy lakier z pędzelka kropelkami. Niestety nie wszystkie się do tego nadają. Nie mogą być ani za rzadkie ani za gęste. Nie ma wyjście, trzeba metodą prób i błędów sprawdzać które lakiery się nadają.
Ja robię kilka kropelek tego samego koloru, on zaczyna uciekać na boki, w środek daję kilka kropelek kolejnego koloru, który też rozchodzi się na boki, itd. Do tych paznokci użyłam 4 kolorów - niebieski, pomarańcz, zielony i różowy.
W lakier wkładamy wykałaczkę i robimy maziaki jakie tylko nam się podobają - nie wkładajmy wykałaczki w pustą wodę, bo lakier zacznie nam się ściągać z powierzchni
Palec smarujemy oliwką, omijając płytkę paznokcia. dzięki temu nie będzie takiego problemu z doczyszczaniem. Opuszki też smarujemy i miejsce pod paznokciem.
Wkładamy palec w wodę, tam gdzie wydaje nam się, że będzie najładniej wyglądać wzór i NIE WYCIĄGAMY GO Z WODY!
Musimy najpierw zebrać patyczkiem do uszu lakier, który mamy naokoło palca, bo zniszczymy sobie wzorek. Ewentualnie jak jest tego za dużo to odgarniam sobie miejsce tak by wyciągnąć palec w miejscu gdzie zostaje czysta woda.
A wzorek prezentuje się tak: (przyznam się bez bicia, że go potem zmyłam i zrobiłam delikatniejsze wzorki na wszystkich. Ten miał dla mnie za dużo zieleni)
A tak wyglądają nie wyczyszczone paznokcie po tej metodzie ;p Wiem, że taki widok zniechęca, ale uwierzcie, że warto :) - na żywo wyglądają znacznie lepiej niż na zdjęciach.
Na koniec kładziemy top coat, ale to zdjęcie jest jeszcze bez niego ;)
Buziaki kochani :*
super sprawa i odrostu nie widać, tylko nie chodź z nim za długo bo złamiesz pazury a to ból niesamowity , wiem coś o tym bo zajmuję sie stylizacją paznokci od wielu lat :)
OdpowiedzUsuńno właśnie uderzyłam w szafkę i niestety połamany, bolało jak diabli, a dopiero jutro jestem umówiona na paznokcie.
UsuńPróbowałam kiedyś tej metody, ale coś mi nie wychodziło i zrezygnowałam. Chyba spróbuję jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńja do niej też robiłam kilka podejść. Proponuję najpierw zacząć od malowania np 2 paznokci, kciuka i serdecznego a reszte jednolicie. Ładnie wygląda a znacznie mniej roboty i zmywania potem palców ;)
UsuńŚwietnie to wygląda , muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA czym zmywasz lakier z palców po tym zabiegu ;) ?
OdpowiedzUsuńzwykłym zmywaczem ;) część wacikiem, a przy skórkach patyczkiem do uszu.
UsuńMuszę wypróbować :) wydaje się proste, ale na pewno takie nie jest :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj :) Nie jest trudne, jest po porstu pracochłonne, ale potem idzie coraz lepiej ;)
UsuńHejka chciała bym cię serdecznie zaprosić do wzięcia udziału w projekcie na moim blogu, mam nadzieję, że weźmiesz udział :))http://malwina305.blogspot.com/2013/04/projekt-makijazowo-paznokciowy-z.html
OdpowiedzUsuńTeż próbowałam ten patent ale w miseczce z wodą, fajny efekcik :)
Projekt bardzo fajny, i pomyśle nad wzięciem udziału, ale boję się, że czasowo będzie z tym gorzej ;)
UsuńWow, wyglada niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) jeszcze lepiej wygląda jak się np przyczepi jakieś cyrkonie w konkretne miejsca, albo cekinki drobne z lakieru ;)
UsuńNie mam zdolnosci do teorzenia takich fikianych rzeczy na paznokciach ale u Ciebie wyglada to super:)
OdpowiedzUsuńnie trzeba zdolności ;) na pewno byś sobie poradziła :) Jedynie potrzeba mieć w zapasie troche czasu i nie denerwowac sie, że co troche coś jest uwalone w lakierze, po wyciagnieciu palców z niego ;)
UsuńCiekawa metoda,jednak ja jestem za leniwa i nie lubie sie tak babrac :D:p.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i na rozdanie
Moje lakiery coś nie chcą współpracować w tej metodzie.:(Zapraszam na rozdanie u mnie na blogu.:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za nią ze względu na pracochłonność i to, że jeszcze nie wyczaiłam, które moje lakiery się do niej nadają.
OdpowiedzUsuńAle lubię efekty końcowe :)
spróbuje ale znając życie mi się nie uda.. ale efekt świetny :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt...Ty to masz talent do wszystkiego chyba :)
OdpowiedzUsuńpieknie CI to wyszlo,nigdy nie robilam ta metoda,gdyz moje pazury nie moge od roku zapuscic ...moze kiedys ..
OdpowiedzUsuń