Przygotowałam dla Was dzisiaj wieczorowy makijaż z wiosenną nutką. Znalazłam taki tutorial na http://www.snobka.pl/, ale w formie rysunkowej, więc postanowiłam przedstawić go na własnym oku :)
Miałam dla Was wcześniej przygotować post z tutorialem, ale cały czas czekałam na publikację przez Prestige Magazyn makeupu, który dla nich tworzyłam. Znacie tego bloga? - Jak nie, to koniecznie zajrzyjcie. Jest tam opublikowany mój walentynkowy makijaż i ten, który jeszcze nie był publikowany :) w dodatku tyle miłych słów o mnie napisali ;p Aż nie mogłam przestać się uśmiechać jak to czytałam ;p;p;p
W każdym bądź razie trochę mi się dłużyło czekanie na tamtą publikację, więc postanowiłam zrobić coś dla Was, zwłaszcza, że obiecałam większą regularność ;) Oto tutorial:
1. Na powiekę nakładam bazę pod cienie.
2. Czarną kredką, rysuje kreskę tuż przy linii rzęs.
3. Przyklejam w zewnętrznym kąciku taśmę po skosie i kulkowym pędzelkiem rozcieram czarna linię.
4. Nakładam ciemny fioletowy cień i go rozcieram, starając się zewnętrzny kącik wyciągać ku górze.
5. Na powiekę kładę odrobinę jasnego fioletu i jego również rozcieram.
6. Odklejam taśmę. Na ruchomą powiekę kładę limonkowy cień.
7. Używając białego i jasno fioletowego cienia rozcieram granicę tak aby przejścia były jak najbardziej płynne.
8. Płaskim, prosto ściętym pędzelkiem rysuję białą linię z zewnętrznej strony i ją rozcieram
9. Czarnym eyelinerem rysuję kreskę.
10. Niebieską kredką, rysuję kreskę na dolnej powiece.
11. Zrobioną kreskę rozcieram przy użyciu niebieskiego i białego cienia.
12. Linię wodną maluję czarną kredką.
13. Górne rzęsy maluję czarnym tuszem, dolne zaś niebieskim
14. Makijaż jest gotowy :)
W całości makijaż prezentuje się tak:
Użyte kosmetyki:
twarz:
- podkład Maybelline affinitone, nr 16 Vanilla Rose;
- puder w kamieniu, Evelinie;
- bronzer Flormar, nr 05;
- korektor pod oczy, Lumene;
oczy:
- baza pod cienie, Kate cosmetics;
- cienie Inglot nr 386 (jasny fiolet), 325 (ciemny fiolet), matowy biały
- cienie z palety Sephora, kolor limonkowy, zielony
- eyeliner w żelu, Inglot nr 77;
- żelowa kredka, Flormar kolor czarny i niebieski;
- tusz do rzęs, Astor - Play it big;
- niebieski tusz do rzęs, Virtual;
brwi:
- cień do brwi, Inglot cień 563;
usta:
- błyszczyk z palety Sephora;
Miłego tygodnia :)
Buziaki :*
Świetny tutorial!
OdpowiedzUsuńNo i sam makijaż jest boski - kolorystyka, wykonanie, precyzja i talent. :)
Podoba mi się ten kolorowy akcent na dolnej powiece, dodaje całości rzeczywiście takiego wiosennego powiewu. :)
A ja jestem już głodna wiosny. :)
dziękuję bardzo za takie miłe słowa :)
Usuńwow cudny, chcę już wiosnę :)
OdpowiedzUsuńja też :) - a tu mi dzisiaj śnieg spadł za oknem ;p
UsuńPrecyzyjnie i zmysłowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję :)
UsuńPrzepięknie makijaż :)świetne kolorki
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
Usuńcudo,jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńdzięki kochana :)
UsuńCiekawy ;] Lubię kolorowe makijaże ;P
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) ja też gustuję w kolorowych :)
Usuńnaprawdę bardzo mi się podoba ;) jeszcze nie kombinowałam z plasterkiem, bo zazwyczaj wszystko robię od ręki, ale fajnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy ;) Ja własnie tez raczej nie uzywalam nigdy plasterka czy tasmy, ale stwierdziłam, ze pora wypróbowac ;)
Usuńcudowny ten makijaż:) świetna kolorystyka:)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie kolorów!Podoba mi się !:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńślicznie:) czuję się zainspirowana:P
OdpowiedzUsuńdziękuję :) bardzo mnie to cieszy :)
UsuńBardzo ładnie Ci wyszły w sumie wszystkie makijaże. Ja robiłam kilka podejść do taśmy, ale mam za delikatną skórę i mnie zawsze podrażnia jej odrywanie, a używałam takiej biurowej co się ledwo do kartki klei.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) no ja właśnie ostatnio robiłam inny makijaż z taśmą i przykleiłam sobie kolorowy papier samoprzylepny, bo miałam go pod ręką i 2 dni chodziłam z czerwonymi podrażnieniami pod oczami :|
Usuń