czwartek, 10 stycznia 2013

Maybelline Color Tattoo 24h

Hej Kochani :)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją cieni do powiek Maybelline Color Tattoo 24h. W posiadaniu mam dwa kolorki:  35 - On and on Bronze oraz 45 - Infinite White. Kupiłam je podczas kolorowego tygodnia w Rossmanie, więc nie są u mnie za długo, ale wydaje mi się, że wystarczająco często ich używałam aby móc napisać o nich recenzję.
Zapraszam do lektury :)

Cienie są w ładnych, szklanych słoiczkach z czarną nakrętką, na których niestety nie znajdziemy pojemności. Ale po chwili przeszukiwania Internetu odszukujemy wielkość - 4ml.

Cienie posiadają kremowo - żelową konsystencję, dlatego najłatwiej aplikować je sprężystymi pędzelkami z włosia syntetycznego lub po prostu palcami.

Zużycie przy dość częstym używaniu wygląda na praktycznie zerowe. Na wielki plus zasługuje wydajność. Co do obiecań producenta odnośnie 24h trwałości nie powinniśmy na niej polegać, jednak na pewno są to bardzo trwałe i wodoodporne! cienie.

Śmiało mogę stwierdzić, że są to bardzo dobre cienie, dla osób, które nie za często malują powieki i nie specjalnie radzą sobie z rozcieraniem granic i w dodatku nie są w posiadaniu bazy pod cienie.
Ja najczęściej używam ich do podbijania koloru pod zwykłe cienie. Zamiast bazy, ponieważ trwałością spokojnie są w stanie dorównać nie jednej ;) Owszem, zdarza mi się ich używać jako normalnych cieni do całego makijażu gdy np. się śpieszę i brakuje mi czasu na pomalowanie się. Dlatego uważam, że nadają się dla początkujących. Mimo, że nie można z nimi samymi specjalnie poeksperymentować to nałożenie dwóch różnych kolorów daje ciekawy efekt a nie musimy mieć żadnej wprawy w rozcieraniu czy cieniowaniu.

Z racji tego, że przynajmniej te kolory, które posiadam (choć wydaje mi się, że większość też taka jest) są w tonacjach bardzo mocno perłowych, cienie raczej odradziłabym wszystkim, którzy mają zmarszczki na oczach, gdyż bardzo je uwidaczniają, tym samym nas postarzając.

Makijaż z użyciem color tatoo i żelowego eyelinera, położone na czystą powiekę prezentuje się tak:



Aby lepiej zademonstrować Wam ich trwałość przedstawiam zdjęcie zrobione po 12h, w trakcie których miałam w-f na uczelni, więc dałam im pole do popisu ;)

W kółeczku zaznaczyłam ubytek cienia na powiece, który starł się w ciągu dnia, oraz zwyczajnie osypany tusz do rzęs. Nie są to jakoś specjalnie rażące uszkodzenia, zwłaszcza po intensywnym treningu.

PODSUMOWANIE:

PLUSY:
+ trwałość,
+ wodoodporność,
+ łatwa i szybka aplikacja,
+ możliwość eksperymentowania z intensywnością koloru w zależności od ilości położonego cienia, 
+ wydajność,
+ dobre podbicie koloru dla zwykłych cieni,
+ możliwe używanie zamiast bazy pod cienie,

MINUSY:
- słabe możliwości do cieniowania i rozcierania granic,
- słaba adekwatności pojemności do ceny,
- bardzo duże uwydatnianie zmarszczek na oku, 

Jeśli macie jakieś pytania lub sugestie co do tworzonych przeze mnie recenzji,
Piszcie! :)

Na koniec pochwalę się Wam nagrodą z konkursu Big Active, która dzisiaj do mnie dotarła:
Buziaki :*

10 komentarzy:

  1. kurcze muszę przyznać że wydawało mi się że będą jednak bardziej efektowne. Wolę gdy jednak nie rolują się i nie schodzą mi cienie z powieki a już tym bardziej jak np mam użyć ich na imprezowe szaleństwa ... zawsze zwolenniczką takiej konsystencji byłam latem gdy skóra jest lekko złocista taki szybki makijaż przy użyciu tego typu cieni dawał radę... ale chyba jednak się nie skuszę na tą propozycję od Maybelline.
    Gratuluję nagrody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci tak, brązowym cieniem ładnie można podbić brązowe cienie sypkie. ciekawie to wygląda. Natomiast tak, żeby ich używać samodzielnie to prawie zawsze jak się spieszę. Ale nic efektownego to nie jest. Mimo wszystko dla osob, które nie specjalnie umieja sie malowac jest to dobre rozwiazanie. Zwlaszcza, jesli wczesniej uzywaly jakiegos jednego cienia i po godzinie im się on rolował. Takie osoby będa na pewno zadowolone. Ale czy są one jakimś niezbędnikiem wizażystki, tego bym nie powiedziala ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. no po to są recenzje ;) aby pokazać i wady i zalety ;) Ja powiem tak, mimo, że ich używam raczej nie skusze się na inne kolory. Zobaczymy co będzie latem, bo moze przy upałach i morzu okażą się fenomenalne? :D Wtedy napiszę recenzję uzupelniającą ;)

      Usuń

  3. Jeny, jaki piękny makijaż okza;o

    Też bym chciała mieć takie 'zdolnosci';D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat do tego makijażu nie potrzeba zdolności ;) jest bardzo prosty do wykonania ;)

      Usuń
  4. świetna nagroda :D i super jesteś pomalowana- cudne kreski :) obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ;) no niestety kreski chyba zawsze były o będa najtrudniejszą częścią makijażu choćby sie nie wiem ile ich zrobiło ;)

      Usuń
  5. A ja mam pytanie o kubek termiczny który wygrałaś: długo trzyma ciepło? Nie cieknie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem tak... żadna rewelacja nie jest, bo jak zrobiłam kawę rano, byłam wtedy z pół godziny w domu zanim pojechałam na Uczelnie, godzina dojazdu i jak wysiadłam na dworcu była już letnia. Czyli półtora godziny przy wychodzeniu na śnieg. Jak zależy ci na dobrym kubku termicznym to najlepiej kupować kubko-termosy, takie zakręcane z guzikiem. One wiem, że trzymają dlużej ciepło.

      Usuń