wtorek, 24 lipca 2012

Uzupełnianie paletki i promocje w Superpharmie

Witajcie :)
Mam nadzieję, że będzie krótko i na temat. Postanowiłam ostatnio uzupełnić jedną z moich paletek odcieniami, które dość mocno mi zawsze schodzą na wszystkich fabrycznie układanych paletkach.
Pierwsze dwa brązy z lewej strony to cień i wosk do brwi. Myślę, że najlepiej trafione kolorystycznie do moich naturalnych. Dodatkowo do mojego kuferka dołączyła paletka korektorów z kobo
Dotychczas byłam wierna korektorom z inglota dlatego jestem ciekawa jak te sobie poradzą w akcji ;)
A na koniec coś dla miłośników promocji :D czyli krótko o tym co znalazłam w Superpharmie.
Jestem ogromną miłośniczką żeli antybakteryjnych do rąk i zawsze mam w torebce jeden. Są one dość wydajne, choć przyznaję, że gdy maluję osoby u siebie w domu i używam ich przy dezynfekcji rąk, podczas wykonywania makeupu, to schodzą jak woda. Na szczęście promocja -50% objęła zarówno duże jak i małe butelki żelu. Postanowiłam więc zrobić sobie mały zapas, bo przecież i tak je zużyje a po co kupować dwa razy drożej.
Nie obeszło się również bez kolejnego smackersa - tym razem nie ja jestem winna, bo chłopak mi sam go wrzucił do koszyka ;p
i na koniec płyn do płukania ust dla nadwrażliwych zębów. Również był w promocji, a dla mnie stało się to okazją do sprawdzenia czy rzeczywiście przynosi ulgę takim zębom, których na nieszczęście jestem posiadaczką :|

Na dzisiaj to tyle, może niedługo dodam jakieś wzorki na paznokciach, bo powoli zaczynają wyglądać jak... paznokcie ;)
dobranoc :*

niedziela, 22 lipca 2012

Projekt metamorfozy cz.3 + glambox

Witajcie Kochani :)
Dzisiaj na szybciutko, bo już noc i przydałoby się pójść spać. Przedstawiam Wam kolejną uczestniczkę mojego projektu i zarazem moją ukochaną fryzjerkę dzięki której mam rude włosy (może niedługo będą już niebieskie) - Mircie :)
A na koniec kilka słów o Glamboxie czyli bardzo popularnych ostatnio paletkach magnetycznych.
Czy pudełeczko jest funkcyjne? - owszem. Czy ładne? - już niekoniecznie. Przypomina stare, blaszane opakowania w których można było kupić kredki. Strasznie się nim hałasuje i co chwilę muszę doginać blachę, bo paletka się otwiera. Gdyby nie to, że dostałam ją za zrobienie baneru na bloga to byłabym strasznie nieszczęśliwa z takiego strasznego zmarnotrawienia 30zł. Nie polecam. Nie jest ona warta tych pieniędzy. Poza tym milion razy bardziej wolę paletki Inglota. Po pierwsze mają elegancki wygląd, część z nich możemy kupić z lusterkiem i to za tą samą cenę.
A teraz dobrej nocy Wam życzę :*

środa, 18 lipca 2012

Dieta koktajlowa + 2 makijaże

Witajcie Kochani :)
W pracy trochę wolnego więc mam czas aby napisać jakiegoś posta. Na początku pokażę Wam dwa makeupy, które ostatnio robiłam. Przyznam szczerzę, że fioletowy bardziej mi się podoba i mam ostatnio manię na ten kolor ;P
Ten mocny fiolecik został uzyskany dzięki cieniom z paletki Sephora :)
A makijaż z akcentem zielonym prezentuje się tak: (tym razem paletka Sephora i 120 cieni)

Po porcji makijaży przejdę do mojego głównego wątku, mianowicie - Diety koktajlowej
Z racji tego, że pracuje teraz jako kelnerka, moja dieta stała się bardzo uboga we wszystko co zdrowe przede wszystkim dlatego, że w pracy mamy zagwarantowany jeden posiłek co w efekcie daje codzienne jedzenie pizzy, gyrosa, frytek i tego typu podobnych rzeczy. Pomimo, że udało mi się zrzucić kilka kilogramów, zapewne przez bieganie z tacami przez 12h to boje się, że przy takim trybie życie wróci moja anemia, którą miałam jakiś czas temu.
Postanowiłam więc przejść na Dietę koktajlową. Wymaga ona przede wszystkim dyscypliny w tworzeniu koktajli, dzięki którym nie ma się ochoty na słodycze i zmniejsza się ilość zjadanych porcji w ciągu dnia. Jest to dieta przy której nie zobaczymy efektów szybko, jest to raczej etap długotrwały, który przede wszystkim skupia się na odtruciu organizmu i usunięciu toksyn. Dietę należy stosować nie dłużej niż 14 dni. Podczas jej stosowania nie wolno jeść tłustych mięs, wędlin, wędzonych ryb, słodyczy, półproduktów z dużą ilością konserwantów a przed każdym posiłkiem należy wypić koktajl owocowy, warzywny bądź mieszany - wspomaga on pracę jelit i żołądka. Z racji tego, że koktajle są sycące, niskokaloryczne i mają w sobie mnóstwo witamin, nasze dotychczasowe porcje posiłków można zmniejszyć wręcz o połowę bez jakiegokolwiek uczucia głodu.
Ja staram się robić jeden wielki dzbanek koktajlu na cały dzień i pić jego szklankę przed każdym posiłkiem.
Oto przykładowe, które ostatnio tworzyłam:
Koktajl arbuzowy: ćwiartka arbuza + jogurt 0% tłuszczu
Koktajl kiwiowy: 4 kiwi + 2 banany + jogurt 0% tłuszczu mały + szklanka mleka + 2 łyżki miodu
Koktajl malinowy: koszyczek malin + 0,5l mleka 
Więcej o diecie i przepisach na koktajle znajdziecie tutaj: <KLIK>

A teraz na szybko PYTANIE DO WAS :) (odbiegające od tematu). Wraz z moim mężczyzną planujemy kupić jakąś lustrzankę. Nie za drogą, ale taką by robiła przyzwoite zdjęcia. Czy któraś z Was może mi coś polecić?

i mały bonus: (to co miałam 2 dni temu za oknem)
 Miłego dnia :*

środa, 11 lipca 2012

Fioletowe włosy + wyygrana u Ladymakeup

Witajcie :)
Postanowiłam nadrobić zaległości i skoro mam kolejny dzień wolnego dodaję kolejnego posta. Tym razem o włosach, a dokładnie o jego kolorze.
Już dawno korciło mnie aby zrobić sobie kolorowe włosy. W planie miałam kolor niebieski i oczywiście trwałą farbą, jednak na próbę postanowiłam wykorzystać mniej inwazyjną metodę, mianowicie - farbowanie bibułą ;)
 Musiałam liczyć się z tym, że moje włosy nie są koloru blond i widoczny kolor uzyskam tylko przy użyciu ciemnej bibuły, więc postanowiłam wykorzystać barwę intensywnie fioletową. Żałuję trochę, że nie mieli w sklepie granatowej, ale jeszcze wszystko przede mną ;)
Jak zafarbować włosy bibułą:
1. Kupujemy zwykłą bibułę - krepę, w kolorze, który chcemy uzyskać. Najlepsze rezultaty otrzymają blondynki.
2. Myjemy włosy i suszymy.
3. Ubieramy się w rzeczy, które mogą się poplamić gdyż będzie to nieuniknione. Pamiętamy również o rękawiczkach
4. Robimy na głowie ok 5-6 kucyków. (ja zrobiłam trzy, bo mam mocno pocieniowane, więc tych długich włosów za dużo nie mam ;) )
5. bierzemy miseczkę z ciepłą wodą (ja używałam bardzo ciepłej) i delikatnie maczamy bibułę.
6. pocieramy nią o włosy aż zaczną się zabarwiać. (można farbować całe włosy - ja celowo chciałam uzyskać efekt ombre, jednak nie wyszedł dokładnie taki jaki miałam w planie)
7. możemy również skroić ok. 1/4 bibuły do miseczki i zalać ją ciepłą wodą. Potem wycisnąć aż przestanie puszczać kolor i zamoczyć na kilka minut w niej włosy. Efekt jest taki sam jak przy pocieraniu o włosy, ponieważ jedną stronę zrobiłam tą metodą a drugą wcześniejszą :)
8. Gdy zauważymy, że linia zmiany koloru wyszła nam zbyt równa, bierzemy zmoczoną bibułą i raz przeciągamy ją na wyższych partiach włosów.
9. Na koniec suszymy włosy.
NIE MYJEMY ICH PONOWNIE! Kolor spłukuje się przy 3 myciu.
Niestety nie jest to trwała metoda, ale w sam raz na jakieś imprezy, albo gdy po prostu chcemy chwilowo odmienić swój wygląd. Po wysuszeniu włosy nie farbują, więc nie musimy się martwić, że nasze ubrania się pobrudzą. Farbowanie wbrew pozorom nie zajmuje długo, dlatego na pewno będę testować inne kolory bibuły ;)

A dzisiaj przyjechał do mnie pan z wygraną u Ladymakeup w konkursie Garniera i otrzymałam to:
W paczce był jeszcze krem przeciwzmarszczkowy 40+ ale od razu trafił do mojej cioci i bardzo jej się spodobał :) Bardzo się ucieszyłam, że do mnie trafił akurat ten zestaw ponieważ farbę w kolorze czerwonym na pewno wykorzystam (w przeciwieństwie do blond bądź czarnej). Do tego kremik nawilżający do twarzy i balsam do ciała z masłem Shea do skóry bardzo suchej. Czyli wszystko to co potrzebuje moje przesuszone ciało ;) Co do plakietki "I love BB", cóż... szkoda, że mój facet nie ma inicjałów BB, bo wtedy jeszcze bym rozważyła jej noszenie ;p Ale niewątpliwie wywołała ona uśmiech na mojej twarzy ;)
I tym pozytywnym akcentem zakończę dzisiejszego posta ;)
Buźka :*

poniedziałek, 9 lipca 2012

Turkusowy makijaż + małe wytłumaczenie + projekt METAMORFOZY cz.2

Witajcie Kochani,
Na samym początku chciałabym Was bardzo przeprosić za moją nieobecność. Niestety ale rozpoczęcie przeze mnie wakacji wiązało się z jednoczesnym znalezieniem pracy i jej rozpoczęciem. W końcu jakoś trzeba sobie zarobić na pobyt w jakimś ciepłym kraju ;) Niestety bardzo to mnie ogranicza w prowadzeniu bloga. Jak do tej pory pracowałam codziennie po ok. 12h czasami więcej i zwyczajnie nie miałam siły, żeby zajrzeć do komputera. Dzisiaj pierwszy dzień wolnego, który postarałam się w pełni wykorzystać.
Nie zapominając o Was mam jak na razie jeden makijaż w kolorach turkusu. (obiecuję, że będzie więcej i  na pewno różnych makeupów)
Niestety moja praca również ograniczyła możliwość poprowadzenia regularnego projektu metamorfozy a nie chcę byście czekali na niego długo więc postanowiłam zacząć wrzucać pojedynczo te które już przeprowadziłam. Na początek - metamorfoza Asi:
A tak spędzałam dzisiejszy wolny dzień ;)
Nie ma nic lepszego niż basen w ogródku :D A teraz mały bonus czyli Astor w roli głównej :D
Nie uważacie, że ta mina mówi: "może już skończysz robić mi te zdjęcia?" :)
Na sam koniec chciałabym powiedzieć, że liczba obserwatorów na moim blogu przekroczyła już 100 osób i bardzo, ale to bardzo, bardzo chcę Wam za to podziękować. Cieszę się, że coraz więcej osób mnie odwiedza i czyta moje posty. To dzięki Wam tu jestem i dla Was piszę ;) dziękuję, że jesteście :)
Dobrej nocy :*

poniedziałek, 2 lipca 2012

Wrocław - Zlot bloggerek :)

Witajcie :)
Jak już wspominałam w niedzielę odbył się zlot wrocławskich bloggerek - kto nie był, niech żałuje ;) Dziewczyny, było bosko :) Dziękuję Wam za tak mile spędzony dzień. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja powtórzyć taki zjazd :)
A teraz trochę zdjęć:

Dzięki tym miłym Paniom (Patrycji i Agnieszce)miałyśmy okazję wziąć udział w naprawdę wyjątkowym rozdaniu :)
... i dlatego do moich kosmetyków dołączyły takie cudeńka
Oczywiście zdążyłam już wypróbować paletkę Storm i szminkę :) (niestety zdjęcie rozmazane bo zrobiłam jedno, szybko zanim wyszłam z domu.)

A teraz zdjęcia pokradzione od Patrycji - mam nadzieję, że się nie obrazisz ;)
i również skradzione od niej - dyplomik z nazwami blogów dziewczyn, które były. Ja też robiłam mu zdjęcie, ale niestety wyszły rozmazane :(

Dziewczyny chciałabym Wam bardzo podziękować za takie spotkanie, cieszę się, że mogłam wziąć w nim udział. Przede wszystkim te największe należą się Farizah za zorganizowanie takiego spotkania. Wbrew pozorom nauczyłam się od Was wiele ciekawych rzeczy :) - np. jak zrobić panierke z KFC ;) Jesteście wspaniałe - wszystkie razem i każde z osobna :)
Buźka :*